poniedziałek, 25 lutego 2013

puk puk, jest tam coś?

Hey, dziś kosmetyki, które wykończyłam !!

 
Zaczynamy od lewej strony:
1) Lirene - Stop cellulit
Nie wierze, jakoś specjalnie, że dzięki temu kosmetykowi skończy się żywot cellulitu, bo wpływają na to nasze nawyki żywieniowe, jaką mamy sprawność fizyczną,jedynie dodatkowo możną się wklepywać, lubię mieć takiego typu kosmetykiszukam ciągle ideała, niestety Lirene stop cellulit nie zakończył moich poszukiwań. Nie nawilżał skóry, nie napinał jej, czułam, że nic się z nią nie dzieje.
Ja osobiście staram się ćwiczyć 3-4 razy w tygodniu , a trwa to od kwietnia zeszłego roku, wiec na moje możliwości to długo, ćwiczę w domu, widze zmiany w moim ciele, były by lepsze gdybym prowadziła jakąś zdrową dietę, ale nie mam motywacji do takich rzeczy, poza tym ja uwielbiam próbować nowych rzeczy. Ja osobiście nie mam dużego cellulitu, jedynie kilka wgnieć na jednej nodze i nie mogę się pieroństwa pozbyć, kuszą mnie bańki chińskie, probowałyście?

2) Vatika - olejek do włosów
Nie jestem pewna, co do tego olejku, nie wyrządził mi krzywdy, nie przetłuszczał włosów, ale nie miałam takiego połysku, jak po olejku z rossmana, chyba go ponownie nie kupię. Wróce do alterry:)

3) BeBeauty- sół do kąpieli nawilżająca
Jest to moje 5 opakowanie, za każdym razem, jak biorę kąpiel, wsypuje pół nakrętki.Rzeczywiście, po tej soli mam nawilżoną skórę, tak jak sugeruję producent. Zapach nie intensywny, relaksujący/

4) My secret matt- cień do powiek kolor 501
Jest to mój ulubiony cień, w kolorze białym. Jest trwały, napigmentowany, w dodatku bardzo tani. Na codzień się mocno nie maluję, jedynie nakładałam ten cień na powiekę, by rozświetlić oczy. Natomiast, jak gdzieś wychodzę, to też używam tego cienia i robię kreske eylinerem. Mam tłustą i ciemniąjszą powiekę, więc nie wyglada on na mnie tandetnie, ze względu na to, że kolor staje się na moim oku beżowy, delikatny i uwielbiam go za to. Posiadam też w mojej kolekcji kolor beżowy z tej firmy, ale już nie tak fantastycznie wygląda. Może uda mi się uchwycić jego kolor na zdjęciu, to wam chętnie pokaże.

5) BeBeauty - regenerujący balsam do ciała - wygładzająca formuła
Nie mogłam sie doczekać, kiedy skończy się ten balsam, nie mogłam wytrzymać z jego zapachem, smierdział okropnie,poza tym mnie wysuszał, zamiast regenerować. Zachęcona opiniami dziewczy, że jest to tańsza wersja tolpy, ale jeśli tolpa tak śmierdzi to ja podziękuje. Dodatkowym plusem, że naturalny, ale zauważyłam, że moja skóra nie lubi kosmetyków naturalnych, więc nic na siłę.

6) Bioderma Sensibio H2O - płyn miceralny
Mam bardzo wrażliwe oczy, nie mogę zmyć oczu byle czym, bo odrazu, pięką, łzawią, czerwienią, kupuje biodermę w dobrej cenie bo 2 buletki po 250ml za 41zł, to wg mnie bardzo dobry deal, dlatego skusiłam się i dzięki temu, nie mam podrażnień, spełnia funkcję oczyszczenia, a w dodatku jest wydajny.

7) Oeparol - krem intensywnie nawilżający
Nie przypadł mi do gustu, ale nie jest zły, bo nawilżał skórę, ale moją skóra jakby piła ten krem, nie czułam długiego nawilżenia, skóra nie była taka milutka po nim, jak po niektórych kremach, ale chociaż nie podrażniał, nie mialam uczulenia, a to już jest wielki walor, sprawdzałam go w Turcji, wiec może jestem zbyt surowa, bo tam są cięższe warunki pogodowe, używam teraz dermiki, ale jest 100 razy gorsza, ale to innym razem. Oeparol nie jest zły, ale nie jest moją miłością kosmetyczną, bez której nie wyobrażam sobie dnia, mam teraz ochotę wypróbować kremu Avene- cold cream, jak używałam próbki, byłam zadowolona, więc może warto spróbować.

8) Avon Planet Spa - peeling do ciała

Na początku drażnił mi jego zapach, ale póżniej się przyzwyczaiłam, jest to bardzo dobry peeling,jest  mocny, czuć te grudki podczas peelingu, jest to fajne uczucie,moje ciało czasem potrzebuje takiego zabiegu, napewno go jeszcze zamówie, jestem z niego zadowolona

Mam nadzieje, że moja mała opinia komuś się przyda, ja osobiście, jak szukam zamienników to czytuje wasze opinie i dopiero decyduje się na zakup. Rzadko mi się zdarzy kupić kota w worku.
Czy wy też czujecie wiosnę, bo dziś, takie wiosenne powietrze czułam, w dodatku coraz później robi się ciemniej.
Wiosno, I'm ready!
pozdrawiam
paste-lina

3 komentarze:

  1. Biodermę i serię planet spa lubię bardzo;)

    OdpowiedzUsuń
  2. bańki chińskie to super sprawa. Piszę post na ten temat, ale piszę równocześnie kilka rzeczy na raz więc mam nadzieję, że ukaże się niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje Ewelinko za troskę, ostatnio zaniedbałam bloga, ale lada dzień powracam do uwieczniania moich codziennych dni :) Tym bardziej, że czuć już w powietrzu wiosnę więc niedługo dzień będzie dłuższy, a tym samym będę miała więcej czasu :)

    OdpowiedzUsuń