wtorek, 30 października 2012

Loreal Glam Shine

Dzisiaj coś o ustach...

Zakupiłam ostatnio na allegro błyszczyk Loreal Glam Shine odcień 400, który jest bardzo niespotykany za 14zł z przesyłka. Promocja niezła, bo w drogeriach cena wynosi ok. 35zl

Opis producenta:
Kosmetyk nawilża i pielęgnuje usta.
Rewelacyjnie nabłyszcza usta dzięki migoczącym drobinkom masy perłowej. Usta nabierają zniewalającego uroku, przyciągają spojrzenia głębokim kolorem a zarazem olśniewającym blaskiem.
Zawiera witaminę E i olejki roślinne. 

Przyznam szczerze, że nie kupowałam kota w worku, ponieważ przyjaciółka przywiozła go z Anglii i od samego początku przypadł mi do gustu i stad mój zakup na allegro.Błyszczyk rzeczywiście nabłyszcza usta, ja mam wersje bez migoczących drobinek.Drobinki by mi za bardzo przeszkadzały. Dodatkowo nie skleja ust, nawilża, daję fajny naturalny kolor, jest to mój ulubieniec. Ja osobiście maluje usta,tylko wtedy, gdy sobie przypomnę, nie jestem maniakiem błyszczyków,szminek. Zimą używam carmexu, a latem smaruje usta kremem nivea.





Zdjęcie ust potraktujcie z przymrużeniem oka, pierwszy raz robię taki rodzaj zdjęcia:)

paste-lina

poniedziałek, 22 października 2012

weekend

Bardzo lubię weekendy, bo wtedy moja połówka jest przy mnie, niestety czas leci bardzo szybko i znowu odliczam od poniedziałku do piątku....
Te dwa dni spędzamy na dwa sposoby: aktywnie lub leniuchując. 
Tym razem było aktywnie, ze względu na obowiązki, jak również chcieliśmy skorzystać z pięknej pogody, która podobno się kończy:(







pozdrawiam
paste-lina

poniedziałek, 15 października 2012

Kobieta zmienną jest...

Odkąd się dowiedziałam że 15 października będą w promocji buty ocieplane zwane emowcami, zapisałam sobie przypomnienie w telefonie. Wstałam dziś o godz 8, by wyruszyć na łowy do biedronki. Zazwyczaj co jest fajne i limitowane to szybko się rozchodzi. 
Dotarłam do biedronki, akurat w tym momencie co wykładali towar, zapytałam się Pani, czy już towar sprzedany, czy dopiero mają zamiar wyłożyć buty. Miałam cicha nadzieję, że zdążyłam przed innymi. Pani mi odpowiedziała,że buty jeszcze nie wyłożone, ponieważ cena w systemie jest droższa niż w gazetce i nie mogą ich sprzedawać. Towar może być wyłożony za godzinę, albo nawet jutro. Wróciłam do domu bez butów.
Pomyślałam,że już tych butów nie muszę mieć, tym bardziej że to moje drugie podejście, to takiego rodzaju butów.
Ostatnio w realu były  w promocji za 19,99 i wciągu godziny praktycznie nic nie było, znalazłam tylko 4 buty, w tym każdy inny rozmiar.
Wróciłam do biedronki po kilku godzinach, moja ciekawość zwyciężyła i miałam racje, że towar zostanie przebrany, nie było już w ogóle rozmiarów, ale jakościowo tez mi nie odpowiadały, więc dobrze się stało, że nie były mi pisane...
Sama nie wiem, czy chce taki rodzaj buta, czy to moje widzimiesie, a jakbym się zdecydowała to już kupiłabym z reala, bo noga w nich ładniej wyglądała i były stabilniejsze. Do trzech razy sztuka?





Co sądzicie o takich butach?











Nie wyszłam z biedronki z pustymi rękami, kupiłam świeczkę ( nowy zapach) która umili mi wieczory oraz ananas, który będzie moją kolacją:)
Uwielbiam ananasa.....

Życzę wam kochani relaksującego poniedziałku:)

paste-lina

czwartek, 11 października 2012

Wild craft

Witam,
Dzisiaj zaatakowałam półkę z produktami essence,otóż weszła nowa limitowana seria, ale wy to pewnie wiecie :)
Dziś kupiłam pędzel - który jest milutki w dotyku, mam nadzieje, że się sprawdzi, kosztuje 13,99zł
oraz puder w kamieniu highlighter za 12,99zł, bardzo ładnie mieni się na policzku.




Poprosiłam jeszcze panią by mi odłożyła dwa cienie: beżowy i zielony, bo bardzo mi się spodobały kolory,ale nie starczyło mi funduszy, więc jutro  odbiorę je na spokojnie:)










P.S. Chciałam wam podziękować, bo tylko dzięki Wam kupiłam ta limitowankę, bo już trąbicie o niej od dłuższego czasu, a będąc w Naturze potwierdziło się, że muszę ją mieć, a pierwszy raz dałam się namówić na limitowaną serię essence, bo zawsze coś mi nie odpowiadało, a tym razem skusiło:)

Bubel:

Dzisiaj chciałam was ostrzec przed bazą do cieni kobo, po miesiącu stosowania, zrobił się kamień, nie jestem w stanie dokończyć produktu, a została mi połowa słoiczka. Makijaż nie utrzymywał się lepiej, według mnie szkoda wydawać na tą bazę jakąkolwiek złotówkę.


wtorek, 9 października 2012

Pascalowy przepis...

Zacznę od kulinarnego wpisu , od jakiegoś czasu w lidlu trwa promocja na przepisy Okrasy i Pascala. Oto jeden z nich, mogę z czystym sumieniem go polecić. Jest przepyszny...

Szybka tarta z łososiem, mozzarellą i pomidorami:

Składniki:
- ciasto francuskie: 200 g
- jajka: 5 szt.
- śmietana 30%: 100 ml (ja użyłam 18%)
- pomidory sparzone, zahartowane, bez skórek, bez gniazd, pokrojone w drobną kostkę : 340 g
- łosoś wędzony: 150 g
- szczypiorek: 0,5 pęczka
- mozzarella: 185 g
- masło: 5 g
- mąka: 5 g
- bazylia: 5 listków
- sól: do smaku
- pieprz: do smaku

Przygotowanie:
Pokrojone w kostkę pomidory odstawiamy na bok. Do miski wbijamy jaja, dodajemy śmietanę oraz szczyptę soli i pieprzu. Całość mieszamy w misce widelcem do uzyskania jednolitej masy. Odstawiamy. 
Formę do tarty smarujemy masłem od środka. Odstawiamy na bok. 
Schłodzone ciasto francuskie delikatnie wałkujemy z obu stron na blacie posypanym mąką (rozwałkowane ciasto musi być cienkie). Formę wykładamy ciastem, które dokładnie dociskamy do dna i brzegów formy. Spód ciasta nakłuwamy widelcem. Za pomocą wałka usuwamy wystające brzegi ciasta
(formę z ciastem możemy również wstawić do zamrażalnika na około 20 min w celu uzyskania lepszego efektu).
Na cieście rozkładamy łososia, pokrojoną mozzarellę (tworzymy wachlarz z kawałków łososia i mozzarelli) i wszystko posypujemy szczypiorkiem.  



 
Dodajemy pokrojone w kosteczkę pomidory. Doprawiamy solą i pieprzem.
Zalewamy mieszanką jajek i śmietany. Dodajemy kilka porwanych listków świeżej bazylii. ( ja niestety nie miałam)
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160°C (termoobieg) lub 180°C (góra-dół) przez około 20-25 min (aż do całkowitego ścięcia się masy z jajek i śmietany). Ja nastawiłam na 35minut i to było zdecydowanie za mało, ponieważ nie ścięła się masa z jajek i śmietany, wypływała woda, polecam przetrzymać tartę w piekarniku od 45 do 50 minut, obserwować ja, albo dodać mniej śmietany i jajek.





a to już moje dzieło kulinarne, bardzo smaczne i proste do przygotowania









                                                                                 Życzę smacznego!!!

                                                                                                 paste-lina

piątek, 5 października 2012

Witam cieplutko


Od ponad dwóch lat, obserwuje wasze blogi, uwielbiam wasz świat, choć was nie znam, żyje razem z wami, od jakiegoś czasu rozmyślałam, czy nie założyć własnego bloga i podzielić się moją cząstką życia. Stało się, założyłam bloga, wymyśliłam nazwę, dodałam zdjęcie, napisałam co nieco o sobie, a teraz jestem w trakcie pisanie tej notatki. Mam nadzieje że na niej nie zaprzestane:) Czytanie waszym notek jest o wiele łatwiejsze, niż pisanie własnej.
Mam cichą nadzieję, że mnie pozytywnie przyjmiecie do swojego grona :)


                                                                                              
                                                                                              paste-lina