niedziela, 23 grudnia 2012

Wesołych Świąt !!!

Moi kochani, 
Chciałabym złożyć wam świąteczne życzenia:

Wesołych i spokojnych Świąt, w gronie najbliższych osób,
aby wszystkie potrawy , które przyrządzacie udały się :)
Byście poczuli wokół siebie magie Świąt,
nie traćcie zapału w prowadzeniu blogów,
aby inspiracji nie brakowało,
a wszystko co złe, poszło w niepamięć.
Wesołych Świąt
paste-lina 




sobota, 22 grudnia 2012

świątecznie

Witajcie:)
Święta tuż tuż, a głowa pełna pomysłów. Też tak macie, że przed świętami wymyślacie co jeszcze do domu potrzebne? Przestawianie, wyrzucanie zbędnych rzeczy, układania innym systemem niż zwykle to tylko podstawa przed świętami:P Ja już czuje, że już wszystko zrobiłam, co zrobić miałam, teraz przed świętami została kosmetyka domu:) a w niedziele kulinarnie będę się spełniać, mam nadzieje, że będzie pysznie.

A jak u was idą przygotowania?


paste-lina

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Od rana tylko pada,aby dzisiejszy dzień był milszy, przedstawiam wam pana omleta, który dzisiaj wylądował  u mnie na talerzu:)



życzę miłego dnia
paste-lina

czwartek, 13 grudnia 2012

Benefitowa zdobycz

Chciałabym się wam pochwalić moją benefitową zdobyczą:D Bardzo się z niej cieszę, ze względu, że już od dawna myślałam o wypróbowaniu tych kosmetyków. Z waszej strony tylko słyszę same pozytywy. Nie jestem osoba,która pochopnie podejmie decyzję, więc zanim kupię pełnowymiarowy produkt za większe pieniądze, wolę mieć pewność, że to jest to. A za tem poprosiłam znajomych mieszkających w Anglii o zakup gazety z próbkami. I oto je mam, czekałam długo, mam nadzieje, że będą warte zachodu.
 Dopiero raz użyłam i mogę śmiało napisać ze Bene tint ma mocną pigmentacje, nawet kontakt z wodą mu nie był straszny, Sun bean pięknie podkreśla. Są to małe buteleczki, ale już widzę, że będą bardzo wydajne:)



piątek, 7 grudnia 2012

LOlitka

Witam was !!!

Dzisiaj chciałam się pochwalić spóźnionym prezentem urodzinowym od rodziców. Był on na mojej liście "must wanted". Gdy tylko go widziałam na sklepowych półkach, od razu musiałam podejść, dotknąć, powąchać:) Tak, tak, są to perfumy a dokładnie Lola Marca Jacobsa:) 
Nigdy perfum nie kupuje, bo zawsze mi szkoda pieniędzy, ale mam wokół siebie osoby, które czasem mi je sprawią. Przyznaje, w tej kwestii mam dobrze:)
 Na dzień dzisiejszy, żadnych nowych zapachów mi nie potrzeba. Perfum nie używam na co dzień, więc niektóre już mam 3 lata, a dna nie widać.
 Oszczędność przekazana jest mi we krwi:P


P.S Jakie macie rady na zmobilizowanie się do pisania pracy magisterskiej? Nic nie napisałam, a obrona już za pół roku. Ociągam się, bo wiem, jak to wyglądało z pracą licencjacką. Teraz jeszcze mam nie wymagającą promotorkę, to tym bardziej nie gonią mnie terminy....

piątek, 23 listopada 2012

Przypadkowe zakupy...

Dzisiaj o nieplanowanych zakupach, które okazały się trafem w 10:)

Na początku odwiedziłam sklep carry, który czasem zaskakuje mnie fajnymi rzeczami, aktualnie jest w nim - 50%, więc zakupiłam mamie sweter na prezent urodzinowy, a chłopakowi rękawiczki na mikołajki. Zrobiliśmy sobie taką naszą własną tradycje, że mikołajkowy prezent jest tani, symboliczny ale zarazem praktyczny, coś co potrzebujemy na ten czas. A na święta wymieniamy się książkami. Mam nadzieje, że przetrwa to wraz z założeniem rodziny, która kiedyś założymy:)

Kapcią w serduszka za 9,99 sobie nie odmówiłam. Są bardzo wygodne, rok temu też miałam trepki z carry, ale już nie nadają się do użytkowania, więc oto ich zamiennik.





Przy okazji znalazłam się w Rossmannie, bo skończył mi się dezodorant, no i zauważyłam, że są dni promocyjne na kolorówkę - 40% . I tak wylądował u mnie w koszyku podkład L'oreal, któremu już jestem wierna 5 lat.  Kupiłam go za ok 34zł i w tak rewelacyjnej cenie, jeszcze go nigdy nie kupowałam. Dostałam w gratisie chusteczki do demakijażu.
Maseczkę Lirene, bo ostatnio mam suchą skórę, to muszę ją nawilżyć.

Następny przystanek zrobiłam w biedronce a tam zakupiłam musli. W domu dopiero przeczytałam ich skład, niestety nie mają go zbyt dobrego, natomiast są bardzo dobre. Następnym razem poszukam coś zdrowszego, naturalnego, a jakie wy musli polecacie?
Pierwszy raz w mojej biedronce zobaczyłam bombę do kąpieli. Ma piękny zapach jeżynki.. Ciekawa jestem, czy się sprawdzi, bo sól oliwkową polecam, bardzo fajnie nawilża skórę.
No i ciasteczka do herbatki, bo zbliża się weekend, a wtedy na małe co nie co, zawsze jest chęć:)


Wszystkie te sklepy, mam w "kupie", stąd te odwiedziny. A teoretycznie poszłam do pasmanterii, po suwak do kurtki, którego nie kupiłam, bo nie było rozmiaru.

paste-lina

czwartek, 22 listopada 2012

zimowo...

W końcu kupiłam kozaki na zimę, ze skórki, ocieplane delikatnie, takie jak chciałam:) 
Jestem gotowa ZIMO!! Minusem była bardzo wysoka cena i teraz mam przez to hopla, pryskam, smaruje, bo czytałam, że przed każdym razem trzeba impregnować by je chronić i Ewelina tak robi...
Dziś pastując porysowałam skórę paznokciem, znalazłam informacje na necie, by posmarować acetonem i rzeczywiście mniej widać. Ostatnio nie kupowałam  butów skórzanych i zapomniałam, jak to jest z nimi. Każde zgięcie widoczne, a mnie to denerwuje. Myślę, że moja mania minie, po jakimś czasie, bo będę nie do zniesienia:P 
A wy jakie macie sposoby na buty skórzane? 
Jak je pielęgnujecie?










paste-lina

czwartek, 8 listopada 2012

Dobra zabawa na zapoznanie:)

 
Zasady zabawy:
,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Do zabawy nominowała mnie EjBi i Asja's world za co Wam dziewczyny bardzo dziękuje , tym bardziej, że jestem tu od nie dawna:)
                                      
 EjBi pytania:


1. Zakupy w sklepie, secondhandzie czy internecie?
Najlepsza forma są zakupy w sklepie, lubię dotknąć, zmierzyć, ocenić :)
 Choć w secondhandzie  lubię wyłowione perełki, lecz przeszkadzają mi buszujący ludzie, którzy się wręcz biją o konkretne ubranie. Natomiast zakupy w internecie zdarzają się czasem niezłym niewypałem, ale są również miłe niespodzianki.
 
2. Ulubiona bajka z dzieciństwa?
Na pewno nie jedna ulubioną mam, ale pierwsza myśl to "Gumisie" i "Reksio"

3. Mieszkanie czy dom?
Zdecydowanie dom, choć mieszkam w mieszkaniu, dlatego może mi się marzy:)

4. Ulubiona potrawa?
Ostatnio makaron ze szpinakiem, choć co jakiś czas mi się zmienia. Za miesiąc może to być inna odpowiedź:)

5. Wymarzony prezent pod choinkę?
Nie mam takiego wymarzonego prezentu, w święta wymieniam się z chłopakiem książkami, jest to nasza tradycja
6. Ukochane miejsce na ziemi
DOM 

7. Co podoba Ci się najbardziej w Twoim życiu?
 Te piękne chwile, które uświadmiają mnie, że życie jest cudowne.

8. Jaka jest Twoja największa słabość?
 Słodycze

9. Impreza czy wieczór z książką?
Na dzień dzisiejszy potrzebuje imprezy raz na jakiś czas, by zdobyć pozytywną energie oraz relaksu przy wieczorze z książką
10. Ulubiony przedmiot w szkole?
język angielski
11. Córeczka mamusi czy tatusia?
Podobno tatusia, ale mamusi też:)

Pytania od Asja's


Błyszczyk czy szminka?
Zdecydowanie błyszczyk

Balsam czy masło do ciała?
Balsam
Długie rzęsy czy duże usta?
Długie rzęsy, nawet ostatnio miałam przedłużone, fajna sprawa, choć nie trwała:) 

Żywe kolory czy pastele?
 Pastele

Płaskie buty czy obcasy?
Płaskie, ponieważ są najwygodniejsze:)

Kratka czy paski?
PAski, paski, paski

Piercing czy tatuaż?
Ani to, ani to

Brunet czy blondyn?
Brunet
Pepsi czy Coca-Cola?
Coca-cola

Zawieja śnieżna czy burza pustynna?
hmmm Z dwojga złego zawieja śnieżna

Róże czy słoneczniki?
Róże herbaciane




Moje pytania:
1. Twoje najskrytsze marzenie?
2. Jakbyś nie mieszkała w Polsce, to w którym kraju chciałabyś zamieszkać?
3. Woda gazowana, czy woda niegazowana?
4. Ulubione ciastka?
5. Ulubiony cytat?
6. Czy znalazłaś 4-listna koniczynkę?
7. Film czy książka?
8. Ulubione zajęcie domowe?
9.Kawa czy herbata?
10.Ulubiony herbata?
11. Książka papierowa czy ebook?

Blogi, które wyróżniam:
P.S. Dzięki tej zabawie, juz odkryłam kilka fajnych blogów

paste-lina

środa, 7 listopada 2012

Jesienne wieczory

Uwielbiam czytać wieczorami,jest to moment wyciszający dla mnie, zresztą odkąd pamiętam, to zawsze uczyłam się i czytałam wieczorami.
Jak pochłonie mnie książka, to mogę czytać ją, do bardzo późna, aż nie dotrę do ostatniej strony:)
Ostatnio tak mnie pochłonęła książka  Nicholasa Sparksa " Noce Rodanthe", pod koniec płakałam jak bóbr, nie mogłam się powstrzymać.

Opis książki:
Rodanthe Nadmorskie miasteczko na południowym krańcu Karoliny Północnej. Miejsce pełne tajemnic, wspomnień, a nade wszystko miłości... Trzy lata po rozwodzie z mężem, który porzuciwszy ją dla innej kobiety, na prośbę swojej przyjaciółki Adrienne Willis przyjeżdża tu na tydzień, by zająć się Gospodą. Kilkudniowa znajomość z nowo przybyłym gościem, chirurgiem Paulem Flannerem, przewraca jej świat do góry nogami. Paul i Adrienne postanawiają wspólnie spędzić resztę życia, ale los chce inaczej. Wspomnienie tej miłości towarzyszy jej przez lata.


 Polecam, jeżeli macie ochotę poczytać o pięknej miłości. Zakończenie nie jest przewidywalne, myślalam, że zakończy się tak jak wszystkie historie miłosne, a tu jednak nie...
Ostatnio byłam  w bibliotece, niektóre książki kupiłam, jestem przygotowana do końca roku:)

sobota, 3 listopada 2012

Choco

Oglądając wasze blogi, zapragnęłam mieć kominek. :) Długo czekałam z zakupem, aż pojawił się w biedronce. Pisałyście, żeby nie kupować szklanych bo pękają, ani ceramicznych, bo wybuchają, a w biedronce jest taki gliniany, design nie powalający, ale spełnia funkcje zapachowe.







 




W całym domu unosi się piękny zapach czekolady. Kominek dodatkowo był w atrakcyjnej cenie, za zestaw zapłaciłam 13,99zł.

 

 Życzę aromatycznego i ciepłego weekendu
paste-lina



wtorek, 30 października 2012

Loreal Glam Shine

Dzisiaj coś o ustach...

Zakupiłam ostatnio na allegro błyszczyk Loreal Glam Shine odcień 400, który jest bardzo niespotykany za 14zł z przesyłka. Promocja niezła, bo w drogeriach cena wynosi ok. 35zl

Opis producenta:
Kosmetyk nawilża i pielęgnuje usta.
Rewelacyjnie nabłyszcza usta dzięki migoczącym drobinkom masy perłowej. Usta nabierają zniewalającego uroku, przyciągają spojrzenia głębokim kolorem a zarazem olśniewającym blaskiem.
Zawiera witaminę E i olejki roślinne. 

Przyznam szczerze, że nie kupowałam kota w worku, ponieważ przyjaciółka przywiozła go z Anglii i od samego początku przypadł mi do gustu i stad mój zakup na allegro.Błyszczyk rzeczywiście nabłyszcza usta, ja mam wersje bez migoczących drobinek.Drobinki by mi za bardzo przeszkadzały. Dodatkowo nie skleja ust, nawilża, daję fajny naturalny kolor, jest to mój ulubieniec. Ja osobiście maluje usta,tylko wtedy, gdy sobie przypomnę, nie jestem maniakiem błyszczyków,szminek. Zimą używam carmexu, a latem smaruje usta kremem nivea.





Zdjęcie ust potraktujcie z przymrużeniem oka, pierwszy raz robię taki rodzaj zdjęcia:)

paste-lina

poniedziałek, 22 października 2012

weekend

Bardzo lubię weekendy, bo wtedy moja połówka jest przy mnie, niestety czas leci bardzo szybko i znowu odliczam od poniedziałku do piątku....
Te dwa dni spędzamy na dwa sposoby: aktywnie lub leniuchując. 
Tym razem było aktywnie, ze względu na obowiązki, jak również chcieliśmy skorzystać z pięknej pogody, która podobno się kończy:(







pozdrawiam
paste-lina

poniedziałek, 15 października 2012

Kobieta zmienną jest...

Odkąd się dowiedziałam że 15 października będą w promocji buty ocieplane zwane emowcami, zapisałam sobie przypomnienie w telefonie. Wstałam dziś o godz 8, by wyruszyć na łowy do biedronki. Zazwyczaj co jest fajne i limitowane to szybko się rozchodzi. 
Dotarłam do biedronki, akurat w tym momencie co wykładali towar, zapytałam się Pani, czy już towar sprzedany, czy dopiero mają zamiar wyłożyć buty. Miałam cicha nadzieję, że zdążyłam przed innymi. Pani mi odpowiedziała,że buty jeszcze nie wyłożone, ponieważ cena w systemie jest droższa niż w gazetce i nie mogą ich sprzedawać. Towar może być wyłożony za godzinę, albo nawet jutro. Wróciłam do domu bez butów.
Pomyślałam,że już tych butów nie muszę mieć, tym bardziej że to moje drugie podejście, to takiego rodzaju butów.
Ostatnio w realu były  w promocji za 19,99 i wciągu godziny praktycznie nic nie było, znalazłam tylko 4 buty, w tym każdy inny rozmiar.
Wróciłam do biedronki po kilku godzinach, moja ciekawość zwyciężyła i miałam racje, że towar zostanie przebrany, nie było już w ogóle rozmiarów, ale jakościowo tez mi nie odpowiadały, więc dobrze się stało, że nie były mi pisane...
Sama nie wiem, czy chce taki rodzaj buta, czy to moje widzimiesie, a jakbym się zdecydowała to już kupiłabym z reala, bo noga w nich ładniej wyglądała i były stabilniejsze. Do trzech razy sztuka?





Co sądzicie o takich butach?











Nie wyszłam z biedronki z pustymi rękami, kupiłam świeczkę ( nowy zapach) która umili mi wieczory oraz ananas, który będzie moją kolacją:)
Uwielbiam ananasa.....

Życzę wam kochani relaksującego poniedziałku:)

paste-lina

czwartek, 11 października 2012

Wild craft

Witam,
Dzisiaj zaatakowałam półkę z produktami essence,otóż weszła nowa limitowana seria, ale wy to pewnie wiecie :)
Dziś kupiłam pędzel - który jest milutki w dotyku, mam nadzieje, że się sprawdzi, kosztuje 13,99zł
oraz puder w kamieniu highlighter za 12,99zł, bardzo ładnie mieni się na policzku.




Poprosiłam jeszcze panią by mi odłożyła dwa cienie: beżowy i zielony, bo bardzo mi się spodobały kolory,ale nie starczyło mi funduszy, więc jutro  odbiorę je na spokojnie:)










P.S. Chciałam wam podziękować, bo tylko dzięki Wam kupiłam ta limitowankę, bo już trąbicie o niej od dłuższego czasu, a będąc w Naturze potwierdziło się, że muszę ją mieć, a pierwszy raz dałam się namówić na limitowaną serię essence, bo zawsze coś mi nie odpowiadało, a tym razem skusiło:)

Bubel:

Dzisiaj chciałam was ostrzec przed bazą do cieni kobo, po miesiącu stosowania, zrobił się kamień, nie jestem w stanie dokończyć produktu, a została mi połowa słoiczka. Makijaż nie utrzymywał się lepiej, według mnie szkoda wydawać na tą bazę jakąkolwiek złotówkę.


wtorek, 9 października 2012

Pascalowy przepis...

Zacznę od kulinarnego wpisu , od jakiegoś czasu w lidlu trwa promocja na przepisy Okrasy i Pascala. Oto jeden z nich, mogę z czystym sumieniem go polecić. Jest przepyszny...

Szybka tarta z łososiem, mozzarellą i pomidorami:

Składniki:
- ciasto francuskie: 200 g
- jajka: 5 szt.
- śmietana 30%: 100 ml (ja użyłam 18%)
- pomidory sparzone, zahartowane, bez skórek, bez gniazd, pokrojone w drobną kostkę : 340 g
- łosoś wędzony: 150 g
- szczypiorek: 0,5 pęczka
- mozzarella: 185 g
- masło: 5 g
- mąka: 5 g
- bazylia: 5 listków
- sól: do smaku
- pieprz: do smaku

Przygotowanie:
Pokrojone w kostkę pomidory odstawiamy na bok. Do miski wbijamy jaja, dodajemy śmietanę oraz szczyptę soli i pieprzu. Całość mieszamy w misce widelcem do uzyskania jednolitej masy. Odstawiamy. 
Formę do tarty smarujemy masłem od środka. Odstawiamy na bok. 
Schłodzone ciasto francuskie delikatnie wałkujemy z obu stron na blacie posypanym mąką (rozwałkowane ciasto musi być cienkie). Formę wykładamy ciastem, które dokładnie dociskamy do dna i brzegów formy. Spód ciasta nakłuwamy widelcem. Za pomocą wałka usuwamy wystające brzegi ciasta
(formę z ciastem możemy również wstawić do zamrażalnika na około 20 min w celu uzyskania lepszego efektu).
Na cieście rozkładamy łososia, pokrojoną mozzarellę (tworzymy wachlarz z kawałków łososia i mozzarelli) i wszystko posypujemy szczypiorkiem.  



 
Dodajemy pokrojone w kosteczkę pomidory. Doprawiamy solą i pieprzem.
Zalewamy mieszanką jajek i śmietany. Dodajemy kilka porwanych listków świeżej bazylii. ( ja niestety nie miałam)
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160°C (termoobieg) lub 180°C (góra-dół) przez około 20-25 min (aż do całkowitego ścięcia się masy z jajek i śmietany). Ja nastawiłam na 35minut i to było zdecydowanie za mało, ponieważ nie ścięła się masa z jajek i śmietany, wypływała woda, polecam przetrzymać tartę w piekarniku od 45 do 50 minut, obserwować ja, albo dodać mniej śmietany i jajek.





a to już moje dzieło kulinarne, bardzo smaczne i proste do przygotowania









                                                                                 Życzę smacznego!!!

                                                                                                 paste-lina

piątek, 5 października 2012

Witam cieplutko


Od ponad dwóch lat, obserwuje wasze blogi, uwielbiam wasz świat, choć was nie znam, żyje razem z wami, od jakiegoś czasu rozmyślałam, czy nie założyć własnego bloga i podzielić się moją cząstką życia. Stało się, założyłam bloga, wymyśliłam nazwę, dodałam zdjęcie, napisałam co nieco o sobie, a teraz jestem w trakcie pisanie tej notatki. Mam nadzieje że na niej nie zaprzestane:) Czytanie waszym notek jest o wiele łatwiejsze, niż pisanie własnej.
Mam cichą nadzieję, że mnie pozytywnie przyjmiecie do swojego grona :)


                                                                                              
                                                                                              paste-lina